...

Jedna noga uratowana przed amputacją spowodowaną zapaleniem tętnic

Niedawno jeden z naszych klientów był na tyle uprzejmy, że podzielił się z nami tym, jak woda alkaliczna pomogła mu pozbyć się dużego problemu.

Poniżej znajduje się historia pana Alexandru Bîzdîca opowiedziana przez niego samego, którą publikujemy za jego zgodą. Zachowałem jego historię, dodając tylko kilka napisów i akcentów, aby ułatwić czytanie.

Zacznę od końca: Pan Bîzdîc uniknął amputacji drugiej nogi dzięki piciu wody alkalicznej.

Brzmi niewiarygodnie? Pozwolę ci przeczytać historię poniżej.

"Piszę te słowa zarówno dla moich znajomych na Facebooku, jak i dla rzeszy pacjentów, którzy cierpią na cukrzycę i pośrednio na zacierające zapalenie tętnic, i którzy prędzej czy później trafiają do stentów zamontowanych w tętnicach wieńcowych, biodrowych, podobojczykowych lub, co gorsza, do amputacji kończyn dolnych.

Przeszedłem na emeryturę w 2002 roku po zawale serca i od tego czasu kłopoty (problemy medyczne) trwają nadal.

Wpływ cukrzycy na naczynia krwionośne

Ze względu na cukrzycę z niedoborem insuliny wykrytą w latach 90-tych, w latach 2002-2005 przeszedłem 3 operacje (na obu stopach), w wyniku których moje tętnice zostały zastąpione (z powodu masywnych złogów miażdżycowych) protezami naczyniowymi udowo-podkolanowymi (by-passami), dwukrotnie na prawej nodze.

W 2011 roku bypass prawej nogi zaczął się zamykać (przez odkładanie się miażdżycy), co spowodowało, że zwężenie tętnic poniżej kolana (piszczelowej i strzałkowej) zbliżyło się do 100%. Mając poważne problemy z tętnicami wieńcowymi, lekarze odmówili mi zmiany bypassu prawej nogi (byłby to już trzeci raz) i zalecili codzienne przyjmowanie wlewu "vasaprostanu" (drogiego leku, który był dystrybuowany przez CNAS za specjalną zgodą) przez 30 dni, przy czym procedura ta była (wówczas) rozważana jako sposób na uratowanie stopy przed amputacją.

W moim przypadku zabieg ten (wlewy z wazaprostanu) okazał się mieć efekt nacierania "Galenicą" nogi akacjowej. Wraz ze wzrostem liczby wlewów ból w podeszwie stopy nasilał się, a stopa była zawsze zimna.

Kilkakrotnie informowałem swojego lekarza o rozwoju choroby (nieznośny ból i zimna noga), ale nie tylko mnie nie zauważył, ale nawet nie obciążył mojej nogi. Ze zrozumiałych względów nie podam jego nazwiska.

Po 20 dniach infuzji, pewnego ranka po przebudzeniu zobaczyłem, że moje palce są czarne i ropiejące. Miałem gangrenę.

Zadzwoniłem na pogotowie i lekarz dyżurny na oddziale chirurgii naczyniowej (był dzień wolny) odmówił przyjęcia mnie uzasadniając to tym, że nie obcina się palców i zalecił personelowi pogotowia powiadomienie oddziału chirurgii w celu amputacji.

Pojechałem do Bukaresztu i zostałem przyjęty do Uniwersyteckiego Szpitala Ratunkowego w klinice chirurgii naczyniowej.

Ostatnie rozwiązanie - amputacja prawej nogi

W dniu 6 grudnia 2011 r. amputowano mi palce prawej stopy. Ponieważ gangrena nadal postępowała, 9 grudnia przeszedłem kolejną amputację śródstopia, a moja proteza naczyniowa została zastąpiona żyłą odpiszczelową pobraną z amputowanej nogi.

12 grudnia miałem atak serca i zostałem przyjęty na intensywną terapię. 15 grudnia doszło do zatrzymania akcji serca i zostałem zaintubowany... Byłem zaintubowany przez kilka dni w stanie nieprzytomności, w tym czasie moje płuca były aspirowane kilka razy dziennie.

Po wypisaniu z intensywnej terapii zostałem przyjęty na kardiologię i po pewnym czasie zacząłem coraz mocniej kaszleć. Leczono mnie na zapalenie oskrzeli do czasu wypisania ze szpitala.

Kaszel utrzymywał się po wypisaniu ze szpitala i ostatecznie ponownie trafiłem na pogotowie w Konstancy, na oddział laryngologiczny, gdzie stwierdzono, że z powodu manewrów aspiracji z intensywnej terapii, po zatrzymaniu krążenia, moja tchawica została uszkodzona, co doprowadziło do pojawienia się wyrostka, który ostatecznie prawie zablokował moją tchawicę.

Przeszedłem operację w trybie nagłym (tracheostomia po intubacji), a operacja polegała na umieszczeniu plastikowej kaniuli pod jabłkiem Adama, przez którą oddychałem. Operacja nogi nigdy nie została wyleczona.

W czerwcu 2013 r. w szpitalu Fundeni wszczepiono mi 5 stentów do tętnic wieńcowych.

We wrześniu 2013 roku (pechowy rok) ból amputowanej nogi zaczął się ponownie, zmuszony do zaakceptowania nowej amputacji, tym razem powyżej kolana.

Ostatecznie we wrześniu przeszedłem trzy kolejne amputacje prawej nogi.

Po trzeciej amputacji wróciłem do domu z połową kikuta bez szwanku i stopą kołyszącą się w miejscu amputacji. Po kolejnym miesiącu leczenia w domu, pielęgniarka zdołała wyleczyć mój zaczep.

Po 3 latach lewa noga ma te same problemy

Począwszy od wiosny ubiegłego roku, moja lewa noga, którą mam protezę udowo-podkolanową od 2004 roku (są one gwarantowane przez 5-6 lat), zaczęła boleć i puchnąć, sytuacja pogorszyła się na początku 2017 roku, ze wszystkimi lekami, maściami i masażami (w tym limfatycznymi), które zostały mi podane i wykonane przez cały ten czas.

W lutym 2017 r. wykonano u mnie badanie dopplerowskie naczyniowo-tętnicze, które wykazało, że bypass ma zwężenie 70%, że tętnica piszczelowa przednia jest niedrożna, tętnica piszczelowa tylna ma niedrożność 98%, a tętnica strzałkowa również ma niedrożność 98%.

Na koniec kardiolog, który robił mi badanie dopplerowskie, chyba żeby mnie zachęcić, powiedział mi, że za 2-3 tygodnie dojdzie do amputacji lewej nogi i pokazał mi, gdzie mam ją amputować...

Nieoczekiwane rozwiązanie pochodzi od przyjaciela - woda alkaliczna

Mam dobrego przyjaciela i kolegę z dziewiątej klasy liceum, inżyniera energetyka GÎDEA-SNDUȚU VERGICIEGO z Filiași, któremu opowiedziałem o moich kłopotach i o tym, że w krótkim czasie stracę lewą nogę również przez amputację.

Bardzo zrelaksowany w rozmowie i nonszalancko powiedział mi, że nie muszę się martwić, że nikt nie amputuje mi nogi i że rozwiąże mój problem.

Odpowiedziałem, że to był nietrafiony żart, który przynajmniej mnie zasmucił, żeby nie mówić mu nic więcej.

Wyjaśnił mi, że to nie był żart, że nie może sobie pozwolić na żarty ze mnie w tej sytuacji i zapytał mnie, czy słyszałem coś o ZJONIZOWANEJ WODZIE ALKALICZNEJ.

Szczerze mówiąc, nie słyszałem.

Powiedziałem mu, że nie wiem, co to jest i że nie sądzę, aby na świecie istniał lek (o którym powinniśmy wiedzieć, głupota), który może rozpuścić miażdżycę na tętnicach, ... a tym bardziej WODĘ, bez względu na to, jak się nazywa - wrona, uświęcona lub zjonizowana zasada.

Zdając sobie sprawę, że nie ma żadnych konkretnych argumentów, aby mnie przekonać, powiedział mi, że woda ta absolutnie nie szkodzi organizmowi poprzez jej spożywanie i że wysyła mi wodę od następnego dnia, po uprzednim zakupie jonizatora do produkcji tej wody.

Spokojnie powiedział mi, że w mojej sytuacji mam dwie możliwości, a mianowicie:

- Po pierwsze, czekać, aż krążenie krwi tętniczej w nodze zostanie trwale zamknięte i dojdzie do gangreny i amputacji;

- Po drugie, pić co najmniej 5 litrów alkalicznej wody jonizowanej dziennie, wody, która rozpuści miażdżycę na moich tętnicach, krążenie krwi wróci do normy i uratuje moją nogę.

Wybrałem drugą opcję, wiedząc, że strasznie trudno jest żyć bez nogi i codziennie zmuszać się, aby niepełnosprawność nie stresowała osób wokół ciebie .... Bez obu nóg myślę, że nie warto cierpieć, myśląc, że dla bliskich stałbym się męką (nie wiem, czy się mylę, myśląc w ten sposób).

Zacząłem pić zjonizowaną wodę alkaliczną, wysłaną przez mojego przyjaciela, w pierwszych dniach 3 litry, a potem z łatwością piłem 5-6 litrów dziennie.

Wpływ zjonizowanej wody alkalicznej na zatarcie zapalenia tętnic

Do tego czasu stopa od kolan w dół była zimna i biała, a ból i pieczenie, zwłaszcza w nocy, były nie do zniesienia; skończyło się na tym, że brałem 3-4 tabletki ketonalu na noc.

Po 2 tygodniach picia zjonizowanej wody alkalicznej ból i oparzenia zmniejszyły się, a po kilku dniach całkowicie zniknęły. Po 3 tygodniach stopa rozgrzała się i tak pozostało do dziś.

17 marca udałem się do prywatnej kliniki w Konstancy, gdzie wykonano mi (za kwotę 800 lei, fundusze CNAS nie zostały do tego czasu przyznane) badanie angio TK tętnic w miednicy i kończynach dolnych, które wykazało:

- amputacja prawego uda;

- Zwężenie by-passu 50%;

- Okluzja pnia piszczelowo-strzałkowego 70%;

- tętnica piszczelowa tylna - okluzja.

W międzyczasie zaplanowano hospitalizację w Uniwersyteckim Szpitalu Ratunkowym w Bukareszcie, a 12 maja 2017 r. wykonano arteriografię, która wykazała, że aorta i oś biodrowa są drożne, obwodnica udowo-podkolanowa jest drożna, a pień nogi jest drożny.

Arteriografia jest inwazyjnym badaniem tętnic i pozostaje najważniejszą metodą analizy krążenia krwi, pomiarów i obrazów wykonywanych z wnętrza tętnic.

Nota Wellnessist: dwa wyżej wymienione testy (tomografia komputerowa i arteriografia) wykazują, że Naczynia krwionośne, które wcześniej były zamknięte w proporcji do 98%, teraz stały się przepuszczalne w zakresie 30-50%, dzięki czemu krew może ponownie krążyć. W ten sposób gangrena, która wydawała się nieunikniona, nie wystąpiła. Noga została uratowana przed amputacją.

Nie potrafię wyrazić słowami tego, co czułem, gdy lekarka, która przeprowadzała moje badanie, nagrała swój głos w wyniku oglądania monitora, na którym widać było arteriografię. Wydaje mi się, że nigdy w moim życiu tak banalne słowo jak "PERMEABLE" nie miało tak cennego znaczenia.

Wygląda na to, że słońce pojawiło się również na mojej ulicy, czego i Tobie życzę!

Jeśli chcesz udokumentować i przekonać się, że zjonizowana woda alkaliczna wydaje się być uniwersalnym lekarstwem, możesz znaleźć setki stron o niej i jej zaletach.

W międzyczasie kupiłem jonizator wody!

Życzę wszystkiego najlepszego!"

Niemal dokładnie powtórzyłem słowa pana Bîzdîca. Jego entuzjazm, biorąc pod uwagę powagę problemu, który rozwiązał pijąc wodę alkaliczną, jest zasłużony. Woda alkaliczna nie jest uniwersalnym panaceum, ale naprawdę wspiera optymalne funkcjonowanie organizmu i może bardzo pomóc w rozwiązywaniu problemów zdrowotnych. Jeśli chcesz cieszyć się korzyściami płynącymi z picia wody alkalicznej, wybierz najlepszy dla siebie jonizator wody z naszej oferty. sklep.